Rozpalila wiare
Cud slonca dokonany przez Matke Najswietsza 13. pazdziernika 1917r. stanowi jeden z punktow zwrotnych historii swiata. Sprawil, ze ludzie zaczeli dzialac. Poczatkowo byly to dzialania niewielkie, niepozorne, jednak z uplywem lat ich wielka rzeka miala zmienic oblicze Portugalii.
Tamtego dnia, kiedy 70 tys. ludzi zgromadzilo sie w Fatimie, nikt nie mogl przewidziec, co niebawem nastapi. Niemal kazdy z wielkiego tlumu ludzi wiedzial, ze 13 lipca Najswietsza Maryja Panna zapowiedziala pazdziernikowy cud, "aby wszyscy uwierzyli" - nikt jednak nie mial pojecia na czym on bedzie polegal.
Choc wiekszosc ludzi przybyla na miejsce objawien z pobudek religijnych,to jednak niemalo bylo i takich, ktorymi kierowala czysta ciekawosc. Byli tez sceptycy przekonani, ze nic sie nie wydarzy, a jeszcze inni przygotowani do wyszydzenia tego, co uwazali za dzieciece wymysly. Matka Lucji kazala corce isc do spowiedzi, poniewaz "jesli nie bedzie cudu, oni nas zabija". Wowczas dziecko, ufne w swej wierze, odpowiedzialo: "Matka Najswietsza dotrzyma slowa".
Rzeczywiscie, w poludnie deszcz przestal padac, a chwile pozniej tlum mogl ujrzec slonce tanczace po niebie. Wtedy niemal wszyscy uwierzyli w prawdziwosc fatimskich objawien.
W Portugalii poboznosc Maryjna jest gleboko zrosnieta z kultura i religia. Juz ok. 1142 r. narod zostal powierzony opiece Matki Bozej. 20 pazdziernika 1646 r. krol Jan IX oglosil Maryje Niepokalanie Poczeta Krolowa Portugalii i zlozyl u Jej stop swa korone. Teraz, w trudnej dla narodu portugalskiego godzinie, Niebieska Patronka przyszla do trojga pastuszkow, by przekazac im oredzie pokoju i przywrocic swemu ludowi wolnosc religijna.
13 pazdziernika 1917 r. ludzie powrocili do swych domow pelni radosci i pociechy. Oto w portugalskiej "terra de Sancta Maria" - "ziemi Najswietszej Maryi Panny" ich wiara w macierzynska opieke Matki Bozej zostala potwierdzona wspanialym cudem. Teraz mogli odrzucic wszelkie watpliwosci i uwierzyc, ze w Fatimie Maryja wskazala im droge do pokoju i wolnosci.
Matka Boza obiecala pokoj i zakonczenie wojny, jesli ludzie beda ofiarowac swe cierpienia codzienne w duchu zadoscuczynienia za grzechy i odmawiac kazdego dnia Rozaniec. I ludzie posluchali...
To, co stalo sie w Portugalii po roku 1917, kazalo patriarsze Lizbony, kardynalowi Cerejeira stwierdzic po 25 latach: "Dzis trudno wam bedzie znalezc w kraju prawdziwych wrogow Kosciola." A biskupi portugalscy pisali w liscie pasterskim: "Jesli ktos zamknalby oczy przed 25 laty i otworzyl je dzisiaj, nie poznalby Portugalii, tak glebokie i powszechne sa przemiany dokonane przez najskromniejszy i niewidoczny czynnik - objawienie Najswietszej Maryi Panny w Fatimie."
Co doprowadzilo do takiego ozywienia wiary? To, ze od samego poczatku portugalscy katolicy, w wiekszosci wiesniacy i ubodzy, calym sercem odpowiedzieli na wezwanie ich Matki Niebieskiej, nieustannie pielgrzymujac do miejsca, w ktorym ukazala sie Najswietsza Maryja Panna. Maria Careira, pierwsza opiekunka miejsca objawien, twierdzila iz pielgrzymki zaczely sie "13. pazdziernika, w dniu, w ktorym tanczylo Slonce. Od tej pory idzie ku Fatimie procesja, ktora nie ma konca." Pielgrzymki te pelne sa wyrzeczen i ofiar, o ktore prosila Maryja.
Ludzie zaczeli spelniac prosby Matki Bozej Fatimskiej. Przede wszystkim odmawiali codziennie Rozaniec. Mial on bowiem przyniesc swiatu obiecany pokoj i polozyc kres straszliwej wojnie.
Cud slonca, potwierdzajac prawdziwosc objawien, stal sie Bozym plomieniem, ktory rozpalil na nowo wiare w sercach wierzacych i przez ich pelna gorliwosci odpowiedz sprawil, ze w ciagu jednego pokolenia Kosciol w Portugalii odzyskal wolnosc i zajasnial blaskiem swietosci.
Timothy Tindal-Robertson