Święty Ekspedyt znany jest w Polsce także pod imieniem św. Wierzyna. Martyrologium Rzymskie wspomina o jego męczeństwie pod datą 19 kwietnia tymi słowami:

W Mitiienie (Mała Azja) święci: Ermogen, Kajus, Ekspedyt, Aristonikus, Rufus i Galatus jednego dnia otrzymali koronę męczeńską. W roku 274 cesarz Marek Aureliusz prowadził wojnę z Markomanami (dzisiejsze Czechy) wśród najstraszliwszej posuchy utrudniającej walkę. Chcąc ubłagać zwycięstwo, złożył cesarz wraz z wojskiem ofiary bogom pogańskim. Od tego uchylił się jednak chrześcijański Legion XIII, który gorącymi modły wyprosił u prawdziwego Boga obfity deszcz, podczas gdy grad i błyskawice tak oślepiły nieprzyjaciela, że poniósł klęskę. Cud ten uwidoczniono na kolumnie Antoryńskiej w Rzymie. Cesarz z wdzięczności za jawny dowód opieki Boskiej wydał edykt na pochwalę chrześcijan, a bohaterski legion z Mitiieny obdarzył tytułem „Legii Piorunującej”. Św. Ekspedyt dzierżył naczelne dowództwo tej legii. Religia chrześcijańska niedługo cieszyła się pozorną wolnością. W 285 r. zasiadł na tronie rzymskim cesarz Dioklecjan. Ten za namową swego zięcia, Galeriusza, rozkazał, aby żołnierze jego dworu złożyli ofiarę bogom religii pogańskiej. Nadto wydał edykt nakazujący zniszczenie wszystkich chrześcijańskich kościołów i spalenie ksiąg świętych. Nikt nie miał odwagi sprzeciwić się temu. Znalazł się jednak nieustraszony wyznawca Chrystusa, tj. św. Ekspedyt, który zerwał rozkaz cesarski z muru i zniszczył go publicznie. Za to został umęczony wraz z pięciu towarzyszami w roku 303.”

 

Święty Ekspedyt czczony jest szczególnie w Rzymie. Nabożeństwo do niego rozpowszechnia się również i w Polsce. Pomocy tego świętego doznają wszyscy wzywający Go z ufnością w ciężkich i trudnych sprawach, np.: procesach, zgubach, rozlicznych cierpieniach, burzach, zarazach, pożarach, powodziach itp.

 

Pomaga on również w nawracaniu grzeszników, jednaniu zwaśnionych, łagodzi spory rodzinne – jednym słowem jest potężnym Opiekunem i łaskawym Orędownikiem. Wstawiennictwo św. Ekspedyta okazało się wielce skuteczne w trudnym położeniu. W ostatecznej potrzebie, w przypadkach na pozór spóźnionych ratowała ludzi wiara w niezawodną pomoc świętego Ekspedyta, dodawała im sił, otuchy, podtrzymywała w przedsięwzięciach potrzebnych – choć na pozór – według rozumowania ludzkiego – prawie nieziszczalnych.

 

W całym kraju prócz spraw osobistych, polecano mu sprawy społeczne; publiczne, sprawy całej Polski. Byli i tacy, co rozszerzali nierozsądne mniemania, że święty wysłuchuje modlitw zmówionych w pewnej liczbie lub w pewnej porze. Stolica Apostolska błędne praktyki zganiła, w niczym jednak ufności w pomoc świętego nie naruszając. Wstawiennictwo jego jest bardzo skuteczne osobliwie w wypadkach beznadziejnych.